Dobry początek!
Do niecałych 5 miesiącach powracamy do rywalizacji o mistrzostwo grupy 4 krośnieńskiej B klasy. Po okresie przygotowawczym przyszło naszej drużynie się zmierzyć z Beskidem Równe. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0 na korzyść naszego zespołu. Bramki zdobyli: Szymek Fiejdasz, Kamil Jantosz, Dawid Chęć oraz Piotrek Wojtowicz.
Na spotkanie wyszliśmy mocno zmotywowani, chcąc uzyskać przewagę nad przeciwnikiem. To nam się udało. Raz po raz tworzyliśmy sobie sytuacje, które dawały wiele optymizmu na kolejne minuty. Jednak zawsze brakowało ostatniego podania lub nasi zawodnicy znajdowali się na spalonym. Około 20 minuty Piotrek Wojtowicz został sfaulowany w polu karnym i sędzia nie miał wątpliwości, by wskazać na 11 metr. Do piłki podszedł nasz stały egzekutor Marcin Dobosz, jednak w tym pojedynku to bramkarz gospodarzy okazał się lepszy. Dwie minuty później mieliśmy kolejną stu procentową sytuację. Kuba Chęć minął jednego zawodnika i z prawego sektora posłał piłkę wzdłuż bramki. Tam nabiegał jego brat Dawid, jednak piłka powędrowała nad poprzeczką. Jednak co się odwlecze to nie uciecze, zdobywamy bramkę dającą nam prowadzenie. Przepięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Szymek Fiejdasz. Około 35 minuty zdobywamy bramkę na 2-0. Jej autem Kamil Jantosz. Kamil dostał piłkę za obrońców i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Pod koniec połowy zdobywamy kolejną bramkę. Dawid otrzymał piłkę na lewym skrzydle i zbiegając do środka pola karnego oddał strzał po krótkim słupku. To całkowicie zmyliło bramkarza, który rzucił się w drugą stronę, oczekując podania wzdłuż bramki. Chwile później sędzia zakończył pierwszą połowę.
Na drugą połowę wyszliśmy za bardzo rozluźnieni, bo gospodarze stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Jednak na nasze szczęście nie potrafili ich wykorzystać. Gra bardzo się wyrównała i odbywała się głównie w środku boiska. Nasz zespół również stworzył kilka sytuacji, które przy lepszym rozegnaniu powinny zamienić się w bramkę. Wydaje się, że wyrównanie gry było spowodowane odpuszczeniem środka boiska przez nas zespół. Nie potrafiliśmy przejąć piłki tak skutecznie jak nam to wychodziło w pierwszej połowie. W 65 minucie trener zrobił zmiany i wpuścił „świeżą krew”. Bardzo to zmieniło obraz gry, bo nasz zespół zaczął odzyskiwać piłkę i tworzył coraz groźniejsze sytuacje. Około 70 minuty Piotrek Wojtowicz ustalił wynik meczu na 4-0, choć niejednokrotnie mógł on ulec zmianie. Czterokrotnie obijaliśmy obramowanie bramki gospodarzy a swoje szanse mieli Zbyszek, Marcin Buczek czy Piotrek. Nasi rywale mogli strzelić honorową bramkę po błędzie naszej obrony. Gdy piłka przeleciała naszego stopera a napastnik gości wyszedł sam na sam. Jednak oddał zbyt słaby strzał, by pokonać naszego bramkarza.
Zaczynamy rundę wiosenną od wygranej. Wynik mógł być znacznie wyższy, jednak dla nas istotne są 3 punkty. Spotkanie rozgrywane było w bardzo przyjemnej atmosferze, bez nerwów i oby więcej takich więcej meczy. Należy dodać, że boisko też nie należało do najrówniejszych, co utrudniało rozgrywanie piłki po ziemi. Jednak dla obu drużyn spotkanie zakończyło się bez poważniejszych kontuzji. Za tydzień przyjdzie nam się zmierzyć z Orłem Pustyny. Mecz o godzinie 11:00 na stadionie w Pustynach.
Zawodnicy i zarząd klubu Błękitni Jasienica Rosielna składają najserdeczniejsze podziękowania dla Piekarni „DOBRY CHLEB” z Jasienicy Rosielnej za ufundowanie nowych kompletów stroi. Bardzo dziękujemy.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.