|
3:2 (2:2) |
|
Błękitni Jasienica Rosielna |
|
LKS Lubatowa |
|
Czas spotkania: 90 min.
W ramach 6 kolejki krościeńskiej B klasy w dzisiejszym dniu podejmowaliśmy na własnym stadionie drużynę z Lubatowej. Mecz zakończył się zwycięstwem naszej drużyny 3 - 2. Bramki dla naszego zespołu strzelili Marcin Szwerc, Rafał Szmyd i Łukasz Gurgacz.
Mecz zaczął się dla nas fatalnie, straciliśmy bramkę już w 2 minucie po fenomenalnie wykonanym rzucie wolnym. Jednak kibice długo nie czekali na odpowiedz naszego zespołu bo już chwilę później był remis. Marcin Szwerc z około 30 metra huknął jak z armaty czym zaskoczył wysuniętego bramkarza. Piłka wylądowała w siatce. Później gra się wyrównała. Około 30 minuty wychodzimy na prowadzenie, Łukasz zagrał piłkę wzdłuż bramki do której dopadł Rafał i w łatwy sposób umieścił piłkę w siatce. Niestety do przerwy nie dotrzymaliśmy prowadzenia. Straciliśmy bramkę w bardzo bliźniaczy sposób do tego jak ją strzeliliśmy.
W drugiej połowie nastąpiło kilka zmian. Już w 62 minucie w polu karnym został sfaulowany Piotrek i sędzia wskazał na jedenastkę. Rzut karny na bramkę zamienił Łukasz. Później próbowaliśmy podwyższyć wynik spotkania a mieliśmy do tego bardzo dobre okazje. Świetne sytuacje zmarnował Piotrek, który dwukrotnie wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale z tego pojedynku zwycięsko wyszedł bramkarz gości. W zamieszaniu podbramkowym dobrą okazję miał również Zbyszek, jednak jego strzał ponownie obronił bramkarz. Nasi rywale również mieli swoje sytuacje do zmiany rezultatu meczu. Około 75 minuty mieli rzut wolny z około 20 metra. Do piłki podszedł zawodnik Lubatowej i oddał bardzo precyzyjny strzał w prawy dolny narożnik bramki. Jak o strzale można powiedzieć, że był bardzo dobry to jak można nazwać interwencję naszego bramkarza. Pewnie stadiony świata. Sławek wyciągnął się jak struna i końcami palców zdołał sparować piłkę na słupek, dzięki czemu zapobiegł utracie bramki. Sławek pod koniec meczu ponownie spisał się na medal, dwukrotnie w sytuacji sam na sam świetnie się zachował i zdołał obronić strzały rywali. Do końca meczu nic więcej się nie zmieniło.
Był to mecz walki, warunki boiskowe nie były zbyt dobre. Namoknięta murawa wielokrotnie powodowała trudności zawodnikom a padający deszcz tylko pogarszał sprawę. Wywalczyliśmy 3 punkty po bardzo zaciętym pojedynku. Wielkie brawa należą się naszemu bramkarzowi, bo gdyby nie jego interwencję pod koniec spotkania wynik mógł być całkowicie inny. Za tydzień jedziemy do Wrocanki. Jest to idealna pora na przełamanie się na wyjeździe i zdobycie w końcu trzech punktów. Na mecz zapraszamy na godzinę 12:00
1.
Sławek Dydek
2.
Maciej Rogowski
3.
Zbigniew Misky
4.
Piotr Wojtowicz
5.
Artur Mateja
6.
Konrad Buczek 65"
Jarosław Fic
7.
Dawid Chęć 45"
Jakub Chęć
8.
Łukasz Gurgacz
9.
Marcin Szwerc
10.
Szymon Fiejdasz 21"
Maciej Kwolek
11.
Rafał Szmyd 55"
Mirosław Kłapkowski
Konrad Buczek
Jarosław Fic
Szymon Fiejdasz
Maciej Kwolek
Rafał Szmyd
Mirosław Kłapkowski